czwartek, 30 maja 2013

Bieganie i siemie lniane? Czyli jak z pączka zmieniłam się w...

 ... w pączusia ale o mniejszego o 16 kg :)

Pamiętacie mój post o siemieniu lnianym ?

Obecnie nic się w tej kwestii nie zmieniło (pisząc tego posta gotuje się mój kisielek :)) codziennie rano popijam sobie tego cudotwórcę dzięki któremu schudłam już … 16 kg :) :) :)

Ostatnio kilogramy lecą coraz wolniej, dlatego postanowiłam to trochę przyspieszyć, od jakiegoś tygodnia biegam co drugi dzień... Tzn chwilowo ciężko nazwać to bieganiem, bo wyglądam co najmniej śmiesznie, ale przecież tylko ja walczę o piękną sylwetkę, nikt inny za mnie tego nie zrobi, więc niech się wstydzi ten co widzi :) (dzięki mamo za powiedzonka, które mnie motywują :)) 


(źródło zdjęcia http://alexloves.com/wp-content/uploads/2013/04/ws_Girl_Running_1680x1050.jpg) 

Więc moi kochani!
Pijmy siemię i... czy ktoś by chciał zacząć ze mną biegać? :) Taka grupa wsparcia, co Wy na to? :)

Czekam na propozycje w komentarzach,

Pozdrawiam,

Pani Kuchcikowa



P.S. Zapraszam na fanpage na facebooku, na którym to znajdziecie więcej informacji i zdjęć https://www.facebook.com/Panikuchcikowablogspotcom

3 komentarze:

  1. Mogę z tobą pobiegać od zaraz, bracie. Xd

    OdpowiedzUsuń
  2. Pobiegajmy na drodze życia ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ważne coś robić, działać, próbować. Rozsądnie podążać za swoimi pragnieniami, marzeniami i celem! Trzymamy kciuki :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...