Smak tego „niezwykłego” ciasta odkryłam dosyć niedawno. Możecie zapytać, dlaczego niezwykłe? Otóż głównym składnikiem masy są... czerstwe bułeczki! Z wiórkami kokosowymi tworzą one niezwykłą całość i zmuszają do ciągłych powrotów... Ciasto to, tak wykwintne i smaczne spokojnie może zastępować tort urodzinowy. Wystarczy tylko upiec je w tortownicy. Przepis ten krąży na wielu blogach w internecie. Jednakże mój podpatrzyłam na tym blogu.
Składniki:
Biszkopt:
- 5 jajek
 - 1 szkl cukru
 - 1 szkl mąki tortowej
 - 2 łyżki mąki ziemniaczanej
 - 1 łyżka gorącej wody
 - 1 łyżka oleju
 - cukier waniliowy
 - 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
 
Masa:
- 2 małe czerstwe bułeczki
 - 3 szkl mleka
 - 1/2 szkl cukru
 - cukier waniliowy
 - 10 dag wiórków kokosowych
 - 1 i 1/2 kostki masła
 - dżem z czarnej porzeczki
 
Posypka:
- 1 łyżka masła
 - 10 dag wiórków kokosowych
 - 1/2 szkl cukru
 
Przygotowanie: 
Białka ubić z cukrem i cukrem waniliowym na sztywną pianę, cały czas ubijając dodawać po jednym żółtku. Następnie wlać olej, wodę, dosypać obie mąki, proszek do pieczenia i delikatnie wymieszać. Wyłożyć do wyścielonej pergaminem (bądź wysmarowanej margaryną i obsypaną bułką tartą) blaszki (23 x 33 cm) i piec w temp. 180 st.C przez ok. 30 minut.
Bułeczki zalać 2 szklankami zimnego mleka i odstawić żeby zmiękły, następnie rozdrobnić widelcem. Pozostałą szklankę mleka zagotować z cukrem, dodać przygotowane bułki, wiórki kokosowe i cukier waniliowy, gotować 5 minut. Odstawić masę do wystygnięcia (od czasu do czasu wymieszać łyżką - szybciej ostygnie i bułka lepiej się rozprowadzi).
Masło utrzeć mikserem na puch, dodając po łyżce masy bułkowej. Ucierać do dokładnego połączenia się składników.
Biszkopt przekroić na 2 placki. Pierwszy posmarować dżemem i wyłożyć połowę masy (u mnie trochę więcej), przykryć drugim plackiem i wyłożyć resztę kremu. Można zostawić też trochę na boki.
Przygotować posypkę:
Masło roztopić na patelni, na małym ogniu, dodać wiórki i cukier. Mieszać, aż będzie miała złoty kolor. Ciepłą posypkę wklepać w masę, aby dobrze przyległa. Całość schłodzić w lodówce.
Bułeczki zalać 2 szklankami zimnego mleka i odstawić żeby zmiękły, następnie rozdrobnić widelcem. Pozostałą szklankę mleka zagotować z cukrem, dodać przygotowane bułki, wiórki kokosowe i cukier waniliowy, gotować 5 minut. Odstawić masę do wystygnięcia (od czasu do czasu wymieszać łyżką - szybciej ostygnie i bułka lepiej się rozprowadzi).
Masło utrzeć mikserem na puch, dodając po łyżce masy bułkowej. Ucierać do dokładnego połączenia się składników.
Biszkopt przekroić na 2 placki. Pierwszy posmarować dżemem i wyłożyć połowę masy (u mnie trochę więcej), przykryć drugim plackiem i wyłożyć resztę kremu. Można zostawić też trochę na boki.
Przygotować posypkę:
Masło roztopić na patelni, na małym ogniu, dodać wiórki i cukier. Mieszać, aż będzie miała złoty kolor. Ciepłą posypkę wklepać w masę, aby dobrze przyległa. Całość schłodzić w lodówce.
Smacznego :)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz